No właśnie. Z początkiem września, na grupach nauczycielskich zrobił się wysyp postów typu Nie dziwię się w ogóle, że jest to problem logistyczno-logiczny. Jest - i to dla obu stron. Już wyjaśniam, dlaczego: (1) Dziecko ma wiedzę pozajęzykową, ale ma ją tylko w języku uznanym tutaj za obcy. (2) Dziecko jest przyzwyczajone do innego systemu edukacyjnego. (3) Polski system edukacyjny jako taki nie dysponuje kompleksowymi rozwiązaniami w takich sytuacjach. (4) W Polsce bazuje się na podręcznikach, w UK na nauczycielu i zeszycie. ... i tak dalej, i tak dalej... Post ten piszę z myślą o takich pytających, jak cytowani powyżej. Chcę Wam pokazać, co możecie zrobić w dość prosty sposób, by ułatwić swoim uczniom (i sobie) życie przez kolejny rok (lub kilka). Przede wszystkim: fakt, że uczeń ukończył naukę w klasie 4 w UK, nie oznacza, że ma wiedzę na poziomie początku klasy 5 w Polsce. Należy wziąć pod uwagę dwuletnią różnicę w tym zakresie. Czyli: polskie dzie...
Komentarze
Prześlij komentarz