Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2016

Ancient Romans - CLIL resources #1

Definicja CLIL (dla opornych lub tych z demencją) obejmuje C(ontent) and L(anguage) I(ntegrated) L(earning), czyli nauczanie jednocześnie treści (konkretów, dziedzin nauki, przedmiotów specjalistycznych - co kto woli) i języka (który w tym przypadku rozwija się "przy okazji", stanowiąc narzędzie do poznawania rzeczonego 'konkretu'). Gdy pracowałam w Polsce, była to moja ulubiona... no właśnie.... ulubione co? Dziedzina? Technika? Metoda? Chyba po prostu filozofia pracy, ponieważ sama nie lubię robić czegoś "bo tak" i uczyć się nowych rzeczy bez konkretnego, praktycznego powodu. CLIL nadaje świetny kontekst, motywację i powód, dla którego warto zgłębiać język, więc polecam to podejście gorąco wszystkim, którym czasoprzestrzennoprogramowe uwarunkowania na to pozwalają. W tej serii wpisów wrzucam subiektywną listę fajnych materiałów dotyczących starożytnego Rzymu. Standardowo same wpisy są linkami, więc sprawdzajcie myszką, klikajcie, ściągajcie, kopiujci

10 free printable preposition EFL worksheets for primary school

EACH ITEM ON THIS LIST IS A LINK, SO FEEL FREE TO CLICK :) 1. Messy Bedroom Preposition worksheet 2. Bedroom furniture worksheet  (furniture + prepositions + comprehension) 3. Young Learner preposition worksheet (very basic, instructions in Spanish) 4. This one may as well be used with adults, teenagers etc. 5. Hamster preposition worksheet (this one matches my Hamster Preposition Song, so I'm emotionally attached to it :P) 6. Frog and dragonfly worksheet  (created by the Canadian first grade teacher) 7. Farm animal worksheet (another very basic one) 8. House and furniture worksheet (another versatile one: it has a glossary in the left margin plus some space to do independent writing, using the gap filling activity as a model - how convenient!) 9. This one is for upper primary or even later (another one with writing incorporated) 10. Bear preposition worksheet for early primary (if you're ambitious...)
Ten rok mnie cieszy :) Mocno cieszy. Od 2 lat opowiadam mniej lub bardziej publicznie historie o tym, jak wygląda edukacja w UK, jakie rozwiązania się sprawdzają, co jest fajne i proste do przeszczepienia na polski grunt. Czasami wydaje się, że ile bym jęzorem nie naprodukowała, to i tak wyjdzie "jak zwykle", czyli jak za czasów szkolnych moich własnych dzieci (a jak było? "jestem nauczycielem od 25 lat i nie będzie mi pani mówić..."). A jednak nie. Wśród pozytywnych jaskółek wdrożenia Assessment for Learning, które śmigają od ziemi do samego nieba w tym roku, mając postać dopytywania mnie szczegółowego o rozwiązania, książki, detale (ad hoc, z wrzucaniem na maila kopii zeszytów etc.), gdzie widzę, że da się, nauczycielowi jest łatwiej, uczniom jest łatwiej, mają fajną edukację w przyjaznej atmosferze jest jeszcze ten post, który dziś rano znalazłam w grupie Nauczyciele Angielskiego . Autorką jest Małgorzata Klecuń, za której zgodą przytaczam treść wpisu: Gosia pi

Mutyzm wybiórczy - subiektywny przegląd materiałów dla nauczycieli i nie tylko.

Disclaimer: Post zainspirowany, a wręcz wymuszony przez Czytelniczkę, która napisała do mnie na facebooku prosząc o materiały dot. mutyzmu. Żebyśmy mieli wspólny pogląd na sprawę, zacznę od definicji - czym jest mutyzm wybiórczy? Najprościej, jest to zaburzenie, w którym danej osobie samoczynnie wciska się wewnętrzny przycisk "mute" (wyciszający) w konkretnych okolicznościach, gdzie oczekuje się od niej komunikacji werbalnej. Może to dotyczyć konkretnej, pojedynczej dziedziny życia, może kilku. Może dotyczyć pewnego grona osób - mniej lub bardziej licznego, może dotyczyć ogółu. Ma trwać > 1 m-c i zaburzać funkcjonowanie danej osoby. Przymiotnik "wybiórczy" stanowi o tym, że są ludzie, którzy daną osobę znają z jej normalnych umiejętności werbalnych, więc nie podciąga się pod to rozpoznanie przypadków opóźnienia rozwoju mowy etc. Zgodnie z Międzynarodową Klasyfikacją Chorób ICD-10 mutyzm wybiórczy (kod F94.1) rozpoznaje się, w przypadku zaistnienia poniższych

Przedruk z "Polityki" z 2012r. - bardzo mądry tekst o wpływie sposobu oceniania na postępy uczniów.

Szkolny błąd Choć młodzi Polacy na potęgę wkuwają angielski, to gdy przychodzi co do czego, wielu boi się wykrztusić słowo. Dlaczego w polskiej szkole tak trudno nauczyć się rozmawiać w obcym języku? Dyrektora Puściana niektórzy uczniowie pytają wprost: Po co mam się uczyć? Pojedziesz do pracy w Anglii, Irlandii - odpowiada. A uczeń na to: brat był, mieszkał z kolegami, pracował w fabryce, na 200 osób 180 to Polacy. To Anglicy musieli się nauczyć po polsku. Krzysztof Kamil Puścian  jest dyrektorem gimnazjum w Manowie w Zachodniopomorskiem, nauczycielem anglistą. Wojuje od lat. Ale też od lat sytuacja się powtarza: z egzaminami z przedmiotów humanistycznych i matematyczno-przyrodniczych nastolatki z prowincji radzą sobie prawie tak sarno jak te z metropolii. A egzamin z języka angielskiego wypada o 12-14 proc. gorzej niż w szkołach w mieście. Tak było również w ubiegłym roku, po zmianie sposobu testowania. Na poziomie podstawowym na wsi młodzież średnio zaliczała 58 proc. zad

ASD czyli zaburzenia ze spektrum autyzmu

Powinnam sobie wstawić jako niezmienny "wstępniak" do każdego posta zdanie "Grupa 'Nauczyciele Angielskiego' donosi...". W tym przypadku też będzie to słuszne. W zasadzie to dwie grupy doniosły tym razem: - Nauczyciele Angielskiego - Nauczyciele Języka Angielskiego Po co dwie? Nie wiem, są - i jest OK. Na tej drugiej trafiają się też inni spece of MFL (modern foreign languages), co poszerza wszystkim perspektywę. Ja jestem uczestnikiem (aktywnym) obu i jest mi z tym dobrze. W grupach tychże, chyba na intencję rychłego rozpoczęcia roku szkolnego, pojawiły się pytania dotyczące ASD. Z okazji posiadania osobistej 14-letniej autystki na stanie, zostałam zawezwana osobiście do pomocy. Przyznam, że ostatnio cierpię na przewlekłą niewydolność zegarową :) (czyli tzw. niedoczas), poza tym nie zawsze jestem w nastroju do dzielenia się przemyśleniami wypracowanymi empirycznie (zwłaszcza, że osobiste dziecko odstaje nawet od tak zróżnicowanej populacji, jak osoby z ASD)

Two Stars and a Wish, czyli ocenianie kształtujące w praktyce

Na mojej ukochanej facebookowej grupie rozgorzała dyskusja nt. oceniania, po raz nie pierwszy i nie ostatni zresztą. Ktoś podrzucił do przeczytania artykuł nt. metody zielonego ołówka . Lubię tę metodę i jej modyfikacje, zresztą coś takiego stosujemy na codzień w brytyjskich szkołach oceniając prace uczniów, a ma to związek z szerszą koncepcją Assessment for Learning (czyli AfL), o której już kiedyś pisałam tutaj , tutaj i tutaj . Rzuciłam zatem hasło "two stars and a wish", jako jedno z podejść do oceny. Mocno się od tegoż ołówka nie różni, chyba że kolorem :) Są bowiem różne podejścia, generalnie dominują kolory zielony i różowy, w dzikich (totalnie odmiennych) konfiguracjach, np. - Green for good, pink for think - Pink for perfect, green for growth etc. i nie są to zazwyczaj ołówki, a zakreślacze. Do tego jakiś długopis (zielony/ czerwony - w każdym razie nie taki, jakiego używają dzieci - czyli jeśli dzieci piszą ołówkami, to w ogóle mam w nosie, jaki długopis wezmę :P

Dzieciaki z zaburzeniami integracji sensorycznej

Zaczęło się zupełnie zwyczajnie.  Jestem matką pewnej obłędnie utalentowanej autystki z deficytami m.in. sensorycznymi. Autystka w swoim 14-letnim życiu zaliczyła diagnozę SI, terapię SI, a ja naturalną koleją rzeczy zainteresowałam się wątkiem. Idąc za ciosem kilka lat później prowadziłam w Polsce świetlicę dla dzieci (jak się okazało w praniu niemal wyłącznie ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się), półkolonie dla tychże dzieci oraz zatrudniałam terapeutę SI. Od "mojej" terapeutki nauczyłam się paru sztuczek jeśli chodzi o niskokosztowe opcje sprzętu & możliwości wspomagania rozwoju dzieci. Umiejętności te wykorzystuję z powodzeniem na dzieciakach własnych i cudzych (w szkole), a ostatnio zupełnie niewinnie wrzuciłam jakąś zajawkę w tej kwestii na grupie facebookowej "Autyzm UK grupa wsparcia"  - i tak zebrał się szybciutko materiał do tego posta. Smacznego, powodzenia zatem - i w ogóle. Propozycja nr 1:   Lidl, koszt GBP 3.99 50 kg udźwigu,